Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:49, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Co do wystawy, to się nie znam ale podobno pierwszeństwo ma środkowy - ktoś tutaj tak pisał
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:50, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Najlepszy tekst, zdecydowanie... Coś czuję, że to będzie taki forumowy klasyk Btw. Fajna atmosfera panuje w Berlinie, prawie jak u nas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:52, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
"Zrobił z tego karpia wigilijnego Penchev w ataku"
Co to za sędzia jest?
Mega słaby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:53, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Właśnie i komentatorzy stwierdzili że prawie jak u nas. Też jestem zdziwiona ilością publiki, i muza fajna
no dalej do roboty, bo tak dwa straty, i odrobienie, i znowu - w końcu nie będzie czego odrabiać
ps Obśmiał się dziko Jochen
Zrobił takiego karpia wigilijnego
ps2 nie już przestanie cytować bo w sumie każde zdanie się nadaje do utrwalenia dla potomności
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:00, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
My tu sobie cytujemy Złotoustego Ireneusza, a Sovia przepierdziela seta.
Chłopaki... Nie tak się umawialiśmy.
EDIT: Haalo, chłopcy, pobudka!
Sędzia to chyba 13 zawodnik drużyny z Berlina.
GDZIE TY TAM AUT MIAŁEŚ, CZŁOWIEKU?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:07, 18 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:07, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ja się boję, że demony się obudzą.
ps właśnie główny trzeciego babola walnął - raz było przekroczenie pencheva, raz po bloku a teraz aut
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:11, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
"Idź się przewiń"
Skisłam.
Ja pie*dolę, no gdzie tam było przeszkadzanie w grze?... Ewidentnie rozgrywał po naszej stronie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:12, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
mówiłam że babole robi - to już czwarty ewidentny. ja się boję że jak nie wygramy w czterech setach to nie wygramy wcale
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:16, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Budzimy się, chłopcy. Budzimy się.
Braawo, Konan, zacny as.
Panie rezerwowy atakujący drużyny z Berlina, proszę wyjść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:19, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
dwa pierwsze sety tak nam szły, bo Niemcy nie trafiali serwisem. nie mamy przyjęcia, nie mamy środka, nie mamy punktów. jak szaleć to szaleć, chyba tego seta już nie wyciągną - wymienić wszystkich - jeszcze holmes i buszu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:25, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Russel już jest.
FCUK, tie - break.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:28, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Fabian musi wejść w 5 secie bo z Tichackiem szwankowała współpraca ze środkowymi. Trzeba coś pograć pierwszym tempem, o ile będzie przyjęcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:30, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ja wiem, że ja czarnowidz z urodzenia jestem, i wiem, że lepiej wygrać w tie niż przegrać, ale mam problem z zobaczeniem światełka w tunelu. czyli pierwsze miejsce w grupie poszło się łomotać. no bo na innych, że Berlinowi punkty zabiorą nie mamy co liczyć
ps Nic mi nie sprawi większej radości jeśli będę musiała wejść pod stół i wcześniejsze słowa odszczekać
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:34, 18 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:44, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
NO!
Brawo, chociaż tie - break wygrany. Jasne, szkoda tych dwóch setów, szkoda, że będzie II miejsce w grupie. Chociaż ja i tak liczę na to, że jakaś Budva czy coś urwie punkty Berlinowi.
Ale najważniejsze, że mecz wygrany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:48, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
no to chlup! ale że żadnego sto lat od kolegów ani kibiców nie było? tylko Juruś wysokich lotów życzył. wyjdę na kompletne dummes Kind, ale dalej jest rozstawienie? czy mecze są losowane?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Komendant Melanżu
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 4108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 22:49, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
obstawiałam dziś tie powinnam chodzic do bukmahera xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:59, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ale wiecie co mnie cieszy? Że u zawodników z Asseco Resovi w końcu widać było zmianę mentalną. Wyszli na boisko z pozytywnym nastawieniem i chęcią do gry, nie to co wcześniej. Rzeczywiście szkoda tych 2 straconych setów bo Rzeszów prezentował się dzisiaj naprawdę dobrze ale najważniejsze, że odblokowali się przede wszystkim psychicznie. Ivović był dzisiaj najjaśniejszym punktem zespołu. Fajnie, że swoją szansę dostał też Dryja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:08, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
tak, to bardzo cieszy - tylko dlaczego mam wrażenie że chociaż to wszystko prawda to z drugiej strony brzmi to jak bardzo żałosne pocieszanie smutnych misiów w depresji
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaede
Zwolenniczka Igły
Dołączył: 02 Lis 2014
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:50, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
pierwsze dwa sety Resy świetne - wybloki, obrony, równomiernie rozłożony atak. Fabian w pierwszym secie zagrał więcej razy pipe'a niż we wszystkich meczach tego sezonu później wszedł Dunnes i pociągnął grę Berlina (w sumie patrzę na jego staty i nie urywają, ale wizualnie tak to wyglądało), fatalnie błędy sędziów, bez kitu - challenge i oceny sędziów to jest koniecznie, ciekawe czy i kiedy cev na to wpadnie.
Ivovic nie grał na początku, bo Buszu i Niko po prostu byli w lepszej formie. teraz Buszu w dołku, więc Marko gra. Niko też zaczyna łapać zadyszkę - momentami aż się prosiło, żeby go ściągnąć, a Kowal się ociągał. świetny mecz Fabiana, tak kombinacyjnie jeszcze w tym sezonie w Resie nie grał - ciekawe, czy Kowal dał mu wolną rękę, czy w końcu zmienił koncepcję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:58, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
A ja teraz ogarnęłam, że przecież Sovia jest na pierwszym miejscu, bo Berlin ma dwie przegrane, a Sovia tylko jedną...
Z kim ten Berlin przegrał?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:01, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
jest na pierwszej stronie - z budvą i jeszcze seta przegrali
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:49, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
obiecałam gdzieś relację, więc z obietnicy się wywiązuję, ale od razu przepraszam, mistrzem pisania nie jestem
po primarkowskich zakupach ruszyłyśmy z kumpelą pod halę, krążyłyśmy wokół tej hali z dobre pół godziny, bo ciemno było i lipną mapę miałyśmy, a w ostateczności okazało się że wystarczyło wysiąść z metra pójść prosto i dwa razy w lewo skręcić i ciągu 10 minut byłybyśmy na miejscu, no ale tak to jest jak idą dwie blondynki (jedna farbowana, druga mentalna ) Na szczęście wszystko się dobrze skończyło i po pół godzinnym staniu w deszczu, wpuszczono nas na helę. Pierwsze wrażenie było średnie, po Ergo i Atlas Arenie, ta niemiecka hala wydała mi się bardzo uboga, na zdjęciach robi większe wrażenie. No ale jak to często bywa, pierwsze wrażenie bywa złudne, hala okazała się bardzo klimatyczna i kameralna, a to dzięki bliskości boiska do trybun. Zajęłyśmy zatem nasze miejsca, czyli trzeci rząd tuż za głównym sędzią i oczekiwałyśmy na wyjście naszych chłopaków, a widok miałyśmy taki:
Jak już pierwsze podekscytowanie opadło, czekając na mecz, zaczęłyśmy obserwować nadchodzących ludzi. Z każdą minutą nasze przerażenie rosło, z prawej Niemcy, z lewej Niemcy, rząd za nami i przed nami Niemcy, a na dole klub kibica recyklingu zaczyna ustawiać bębny i przygotowywać prześcieradło z logo klubu siedzimy w niemieckim piekiełku !!! na szczęście z prześcieradłem nam się udało, bo poszło na trybunę obok, ale bębny spowodowały, że jeszcze z godzinę po meczu kumpela musiała się do mnie drzeć bo nic nie słyszałam
Oczekiwanie na wyjście siatkarzy umiliła nam Pani, ubrana cała w lateks, tudzież skórę(nie wiem, aż tak się nie znam), w 15 cm szpilach i długich blond włosach, śpiewająca hity madonny, jednocześnie przy tym tańcząc (uwierzcie mi Margaret przy niej to klasa światowa, więc następnym razem nie narzekajcie ). W międzyczasie ludzi przybywało, z kumpelą czaiłyśmy się, czy nie ma gdzieś wolnych miejsc koło rzeszowskiego klubu kibica, bo na swoich miejscach czułyśmy się coraz mniej bezpiecznie niestety, wszystko pozajmowane:/
Po 45 minutach czekania w końcu na hali pojawili się siatkarze. Pan Spiker chcąc powitać wychodzących zawodników krzyknął hande hoch (czy jak tam się to pisze, nie znam niemieckiego, więc sory ) i coś tam dalej…. , co nam jakoś się źle skojarzyło i nasze poczucie bezpieczeństwa w ogóle zmalało do zera Ja w między czasie skorzystałam z okazji, wyszłam z trybun i poleciałam pod bandy żeby pocykać zdjęcia. A dodam jeszcze, że wzdłuż boiska nie było uzbrojonych po zęby, napakowanych Panów, więc można było prawie wleźć na to boisko i nie wiem czy ktoś by się skapnął.
Niestety zdjęcia wyszły marne, bo po pierwsze robiłam telefonem, po drugie, mistrzem aparatu też nie jestem
Po długich oczekiwaniach rozpoczął się w końcu mecz, Niemcy ogólnie mnie zaskoczyli, fajnie się bawili, doping mieli co prawda sterowany i trochę taki na eins, zwei, drei, ale i tak uważam, że jak na ten naród, to szaleli ostro (choć mnie osobiście muza dobijała na maksa, już chyba wolę magierowskie ściernisko ale mimo wszystko doceniam).
Dwa pierwsze sety, każdy widział, nasi grali bardzo ładnie, spokojnie, akcje przemyślane, nie podpalali się, nie widać było żadnej nerwowości, więc miałyśmy duuuużo okazji poskakać i pokrzyczeć (bo jeśli ktoś myślał, że w samym sercu niemieckiego piekła będziemy cicho siedzieć i nie przyznamy się że kibicujemy Resovi, to się gruuuubo mylił, darłyśmy się jak głupie, czując na sobie złowrogie spojrzenia ). Sytuacja trochę się odwróciła w kolejnych setach, gdzie powróciły demony przeszłości, trochę za sprawą dobrej zmiany w niemieckim zespole dunesa, a trochę za sprawą sędziego, któremu wczoraj ewidentnie padło na wzrok. Niko po czerwonej kartce do końca seta łaził w tym kwadracie jakby miał zamiar rozjebać trybuny (sory za wyrażenie, ale naprawdę był tak nabuzowany, nosiło go, machał łapami i ociekał wściekłością), jeszcze tak wkurzonego Penczeva nie widziałam, aż miałam ochotę go przytulić, bo co prawda siedziałam po drugiej stronie boiska, ale miałam wrażenie że ociera łezki, kumpela stwierdziła że to pot - no to musiał się nieźle spocić pod oczami
Ja w każdym bądź razie nie obraziłam się jak przegrali te dwa sety, wręcz przeciwnie Pewnie jakbym siedziała przed tv, to bym klęła i się wkurzała, a tak to dodatkowa godzinka na meczu Ładnie klaskałam po udanych akcjach i wygranych setach Niemców. Piąty set natomiast to była miazga, Pani obok co chwilę tylko scheisse, scheisse, nein, scheisse, a my – krzyki, skoki, darcie mordy jednym słowem. Baaardzo musiało to wkurzyć Pana siedzącego tuż za mną, i nasze obawy co do bezpieczeństwa nie były jednak takie bezpodstawne. Podczas piłki meczowej, wstałyśmy z koleżanką, jak to robili również Niemcy podczas ich piłek setowych, i skandowałyśmy ostatni. A Pan z tyłu złapał mnie za fraki i po chamsku sprowadził do parteru. Nie jestem osobą konfliktową, więc się wkurwiłam i usiadłam, bo nie wiedziałam jak inni zareagują, ale na szczęście Pan był odosobnionym przypadkiem zburaczałego dziada, bo większość ludzi po tej akcji, naskoczyła na faceta i zaczęła mnie przepraszać za jego zachowanie, a po meczu pogratulowali zwycięstwa i życzyli mimo wszystko miłego dnia
Pan mi zespół radość z ostatnich piłek, ale nie mogłam sobie darować wyskoku w górę, jak już ta ostatni piłka padła. No tak mnie koleś nabuzował (niczym sędzia Penczeva ) , że już po tej ostatniej akcji to się nawet nie kontrolowałam i darłam mordę jak głupia obyło się na szczęście bez bójki
Nie wiem jak to wyglądało w tv, ale emocji na tym meczu było mega dużo, naprawdę tv zabiera dużo z tego co się dzieje na boisku i poza nim. Mimo tego incydentu, wypad na mecz uważam za mega udany, bardzo fajna hala, taka przyziemna, kontakt z zawodnikami można złapać prawie, że wzrokowy, a po meczu, oo tak sobie przybić piąteczkę:
Jeśli chodzi o zdjęcia, to na tą chwilę mam tylko te z telefonu, I przeglądając stwierdziłam, że głównym obiektem moich zdjęć był nie kto inny, jak nasz kochany kiler o twarzy dziecka, o proszę, na dwód tu Niko czeka na zagrywkę,
Tu się cieszy z Igła
a tu wpada na toi toia
No tak mi chłopaka było szkoda, że nie mogłam się powstrzymać i nieco go aparatem zgwałciłam
Kurde, rozpisałam się, jak kogoś zanudziłam, wybaczcie, jak uznacie, że wpis bezsensu usuńcie, chciałam się z wami podzielić bardziej atmosferą panującą na niemieckich boiskach, niż samym mecze, mam nadzieję że trochę mi się udało
ps. zaczynam hotkować Jochenowi, na żywo jest mega mega meeega przystojny
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 20:44, 20 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:19, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Super relacja! Dzięki. Czy dobrze zrozumiałam, że jest szansa na więcej zdjęć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:23, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
jasne, jak tylko ruszę tyłek i podskoczę do koleżanki po zdjęcia z aparatu, ale obawiam się, że tam jest jeszcze więcej zdjęć Penczeva
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:46, 21 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Póki co Resovia gra bardzo spokojnie, tzn kontrolują mecz i punktują rywala, cieszy spokój w szeregach Resoviaków, w setach 1:0 dla Sovi, a drugim prowadzą już 19:9 a nawet 21 Russel rozszalał się na zagrywce
No to mamy 2:0, drugi set wygrany do 12
łohoho pogrom, trzeci set do 16, szybkie 3:0, chłopaki nawet nie zdąrzyli się spocić ale co napawa optymizmem, Sovia grała cały mecz skoncentrowana, grali ładnie, kombinacyjnie, wszystko im funkcjonowało, środek, druga linia, skrzydła, może mocna zagrywka im nie siedziała, ale nadrabiali flotowcy, Russel i Piter. Panowie, tak trzeba grać z takimi zespołami
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 20:20, 21 Sty 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:44, 21 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Russel miał dzień konia chyba
Ze strony Sovii:
Cytat: | Wybrane statystyki naszego zespołu:
najwięcej punktów: 19 Holmes, 15 Ivović, Penchev 11, Pit 10.
skuteczność ataku: 57% (Holmes 92%, Ivović 74%, Pit 60%, Penchev 53%)
przyjęcie zagrywki: poz. 62/ exc. 12 (Ivović 75/25, Penchev 80/7, Igła 52/14)
bloki: 8 (Pit, Fabio, Holmes po 2, Schops, Penchev po 1)
zagrywka: 10 (Holmes 6, Pit 2, Ivovic, Penchev po 1)
|
EDIT: Nie mogłam oglądać tego meczu, bo fonetyka, więc puściłam go sobie na laoli teraz.
Mogłam przy okazji porobić parę screenów. xd
Postawiłam przed sobą arcytrudne zadanie - zeskrinować wszystkie miny Pitera xDDD
Licznik screenów zatrzymał się na 56, z czego może 5 screenów to inni zawodnicy. Reszta to festiwal stu tysięcy min na sekundę.
A tu chyba najlepsza:
Wyobraźcie sobie, że to jest mina po... skończonej krótkiej.
Matko z ojcem, takie to ja robię, jak z laskami walnięte słitfocie sobie strzelamy xdd
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 2:47, 22 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaede
Zwolenniczka Igły
Dołączył: 02 Lis 2014
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:34, 22 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Fabian chyba postawił sobie przed meczem za punkt honoru rozegrać jak najwięcej krótkich póki co, para Ivovic/Penczev na przyjęciu jest najbardziej optymalną dla Sovii i myślę, że w takim układzie będą grać w play-offach. Rafał po świetnym początku sezonu złapał lekki kryzysik, a przerzucanie go po pozycjach nie pomaga w powrocie do formy.
Jochen wczoraj zdobył 3 punkty, 1 blokiem i 2 (!!!!) w ataku (14% skuteczności, 2/14)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:34, 22 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Że ile punktów zdobył Jochen?
Widziałam, że nie za dużo, ale serio... trzy?
No to ja się nie dziwię, że Fabian tak często grał środkiem...
A skoro o środku i środkowych mowa.
Jak mówiłam, zeskrinowałam ten festiwal min. xdd
Proponuję zrobić plebiscyt i wybrać najlepszą, a teraz endżoj de wju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:05, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
DLA-CZE-GO SOVIĘ komentuję Wanialuk!!!!!!!!!!! tak zepsuć mecz? olaboga, nie wiem czy to przeżyje, tyle meczów i akurat ten tutaj
VHS wtf? a myślałam, że to mi ipla szwankuje :>
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:23, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:24, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
taa dowcip o VHS z komunii dzieci, wesel i imienin cioci Halinki na najwyższym poziomie
ale chyba warto oglądać bo ciekawie grają - zawsze głos można wyłączyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:29, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
oglądam oglądam, papa D. ratuje jeszcze sytuacje, ale brakuje mi funkcji wyciszenia jednego z komentatorów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:31, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
oczywiście Penchev - Białe Długie Kolanówki też dowcip przedni. ale faktycznie obraz tragiczny. narzekamy na polszmat ale gdy oni realizują to przynajmniej pokazują kogo trzeba i wyraźniej jak trzeba
ps 1 teraz to nawet wyniku nie widać
ps 2 noo Piter - 3 punkty z rzędu - dwie krótkie i blok
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:36, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:37, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
wystarczy przełaczyć na poslat sport, gdzie trwa relacja z Jastrzębia, żeby zobaczyć jaka jest różnica, ja siatkarzy rozpoznaję po sylwetkach i podkolanówkach oglądając tem mecz mam wrażenie że zapomniałam założyć soczewki
anka napisał: |
ps 2 noo Piter - 3 punkty z rzędu - dwie krótkie i blok |
Piter ostatnio szaleje, jak nie zgarnia MVP to jest jednym z lepszym zawodników na boisku, oby mu do kadry tak zostało
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:41, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:41, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
ja do zeszłego roku miałam stary tv i też mi rogi odcinało więc najpierw miałam problem czy czegoś w pilocie nie przycisnęłam.
a wracając do tematu - grają tak dobrze i tak bez sensacji emocji że tylko komentowanie realizacji pozostaje bo na boisku nic kontrowersyjnego
o właśnie wspomnieli o trenerze - też mi mordka i nazwiska coś przypomniały
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:45, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
no bez kitu, zero emocji, nawet jak w pierwszym secie Budva ich doszła, to oni jakoś tak na spokojnie wyciągnęli tego seta. Btw skaczę trochę po meczach, więc niektóre perełki wanialukowskie mnie omijają (dzięki Bogu!) W Jaszczymbiu trochę ciekawiej
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:47, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:48, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
ja się cieszę, po na Kubiego zdążę - bo tam zaraz remis.
w obronie pana Komenta powiem że jeśli nie próbuje być zabawny albo ciekawostki kulturalno - krajoznawcze serwować to nawet z sensem mówi
ps1 o matko papa D Pitera broni - świat się kończy
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:50, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:54, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
oesuu, ja to mam wrażenie, że Resovia to się wzrouje na naszych ręcznych, przełaczyłam na Jastrzębskiego, bo myślałam że dociągną spokojnie do końca, a tu serwują sobie nerwową końcówkę :>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:56, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
no ale już ok. wszystko do normy wróciło
ps1 Ptoki nawet nie zdążyły się spocić - z przerwami między setami nawet nie półtorej godziny
ps2 O Możdżon gra
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:58, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:00, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
dobrze dobrze, w Turcji niech się tłuką, a Reska niech kończy, to na Kubiegi i Możdżona jeszcze popatrzymy coś mi się wydaje, że tam trochę więcej emocji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:06, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
o poziomie nudy świadczy fakt że panowie od paru minut gadają o kolorze koszulek
a dowcip o nastawieniu prania na mocniejsze? bo Penchev skarpetek nie dopierze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:13, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
emocje emocjami, ale Kristof przeważnie gada o wszystkim tylko nie o meczu, o dziwo papa D, dał się wciągnąć w tą gadkę, ale to może faktycznie przez brak emocji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:15, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
mogliby z tych nudów czasami wyniki podawać bo nic nie widzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:20, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
koci blok 20:18 wynik też mi się rozmywa, ale siedzę z nosem w laptopie więc coś tam widzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:22, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
przed chwilą w trakcie czasu było 21 - 19
z cyklu bezdroża siatkówki
1. Kowal ma genialne cichobiegi - pasują do garniaka jak nie wiem
2. było o ciachownicach - żeńska strona siatkówki czy kibiców - tak jakoś szło
ps no to siup - i można już się na doznaniach estetycznych w wykonaniu polszmatu skupić
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:24, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:27, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
no i Resovia tyż się specjalnie nie zmęczyła, jedyną emocją jaka towarzyszyła temu spotkaniu to nerw na Krzysztofa W. i jego wanialuki
btw ale ci z Ankary i Perugi wysocy, a jacy szczupli
anka napisał: | 2. było o ciachownicach - żeńska strona siatkówki czy kibiców - tak jakoś szło
ps no to siup - i można już się na doznaniach estetycznych w wykonaniu polszmatu skupić |
nawet papa D. czyta ciachownice ba, nawet martwi się o nasze doznania, kooochany
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:28, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:41, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Szybciutkie trzy do zera... I mogę powracać do robienia notatek na literaturoznawstwo.
Ale z tymi koszulkami to mają rację - nie mogła Sovia przyjechać w tych domowych? Bardziej by się odróżniali od tej Budvy...
Jak Papa D. zaczął bronić Pitera to aż się chciałam uszczypnąć, żeby się przekonać, czy przez przypadek nie zasnęło mi się... No ale jednak nie, on serio go bronił.
Cud się stał, kurde.
No ale jak ktoś jest w dobrej formie od dobrych kilku meczów, no to głupio po nim jechać za jedną niekoniecznie udaną akcję.
Dlaczego Wanio to komentował? T________________T
|
|
Powrót do góry |
|
|
|