Mistrzostwa świata w Katarze - 2015

Gość

Halo, halo, co to jest za remis 10:10? Not talking

Gość

POLSKA PO PIERWSZEJ POŁOWIE PRZEGRYWA 11-12 Z ARGENTYNĄ

Mecz bardzo wyrównany. Ciężka przeprawa czeka naszych szczypiornistów. Oby wytrzymali tempo tego spotkania bo Argentyńczycy nie odpuszczą do ostatnich minut.

Gość

Nie chcę wyjść na mało patriotyczną osobę, ale tam typowałam wygraną Argentyny w rozmowach z ojcem...
Oj, czarno to widzę, ale wierzę w cuda Wink

Gość

Obawiam się, że nasi niestety nie są w szczytowej formie. Sad

Gość

Bardzo mi się podoba gra Argentyny Heart

Gość

A w międzyczasie Rosja sobie prowadzi jedną bramką z Niemcami...

Gość

Argentyńczycy mają świetne zwody Very Happy

A naszą bolączką są tradycyjnie: kontra i nieskuteczna gra, gdy jesteśmy w przewadze. No i chyba Szmal nie jest w najwyższej formie. Zastanawiam się, czemu trener nie wpuszcza Wyszomirskiego... Think

Caro

ja mam juz zawała... Razz

Gość

Jakaś taka trochę... spasiona ta Argentyna. Laughing

Ale teraz Szmal to obronił, prawie z połowy boiska. Very Happy

EDIT: Diego Simonet już sobie dzisiaj nie zagra. Think

preciosa

Caro

Szmal ostatnie 5 minut to nam dupe uratował Razz

jezu miałam zawał xD kiedy ja na spokojnie oglądne mecz Polaków...

Ruda Małpa

Gość

POLSKA-ARGENTYNA: 24-23

Co za końcówka... No przez tego karnego się Sławek zreflektował Very Happy

Co by nie gadać, dzięki tej akcji uratował wynik. Gratulacje dla naszych szczypiornistów, aczkolwiek mam nadzieję, że z meczu na mecz będą grać coraz lepiej.

Gość

Boże mój... To nie jest na moje nerwy... Jeśli umrę kiedyś na serce podczas meczu, to chyba przez naszych szczypiornistów...
Mimo wszystko Applause

To nie łyżwiarstwo figurowe, styl się nie liczy, pkt są Wink

merveilleuse

Caro

ale oni to juz przeginaja xD

merveilleuse

Gość

#takasytuacja

Gość

Przeżyłam kilka zawałów i nabawiłam się wrzodów żołądka, a to dopiero drugi mecz naszego teamu. Ciężko im szedł mecz. Ale ostatecznie, grunt, że wygrali.

preciosa

Gość

Horror w końcówce był, bramkarz (w tym przypadku Szmal) uratował nam w końcówce tyłki także mam nadzieję, że wraca wszystko do normy i pokażemy na co nas stać, bo ta nierówna gra jest męcząca, robimy dużo błędów, nie gramy skrzydłami.. Dzisiejsza wygrana cieszy bardzo i wierzę, że z meczu na mecz będzie lepiej Wink

Gość

Przeżyłam tyle zawałów w końcówce tego meczu, że aż musiałam iść nieco ochłonąć.
Matko z ojcem, oni znowu to zrobili. Oni nie potrafią spokojnie rozegrać końcówki...

Gość

piłka ręczna bez horrorów to nie piłka ręczna Very Happy

a tak na poważnie to było lepiej i oby tak dalej, nawet z zawałami kibiców Very Happy

czepianie się Szmala jest jednak nie na miejscu, bo dzisiaj miał 32% skuteczności (w tym kilka istotnych obron), a to całkiem sporo, żeby mieć powyżej 40 to już trzeba mieć swój dzień, albo świetną pomoc obrony, a z tym u nas różnie.
Na plus na pewno Lijewski, Jurkiewicz, Jureccy i Krajewski (w końcu bramki ze skrzydeł!)
Za to na duży minus Syprzak, co prawda w sezonie go raczej nie oglądam, ale jak na zawodnika, który był 2 razy w tym sezonie wybrany do 7 kolejki LM i ogólnie raczej same dobre opinie o nim czytam to to co dzisiaj pokazał było bardzo marne.

Gość

Tabela z dzisiejszymi wynikami:

Gość

Szkoda, że Rosji nie udało się urwać punktów z Niemcami Confused

Jeśli nie będzie żadnej niespodzianki, to najprawdopodobniej nasi zachodni sąsiedzi zajmą pierwsze miejsce w grupie. No chyba, że Argentyna znowu zaskoczy Very Happy

Ruda Małpa

preciosa

Gość

No pięknie, człowiek prawie zawału dostał, a to dopiero drugi mecz Shocked

Argentyna wcale nie taka słaba, jak sporo osób myślało, a ja trochę zaczynam się bać o naszych, ale na razie nie chcę krakać Wink

Ta gra Polaków nie powala, ale mam nadzieję, że z każdym meczem będzie coraz lepiej Very Happy

Gość

A tak odnosząc się jeszcze krótko do zakończonych dzisiaj spotkań.

1) Polska - Argentyna - szczerze przyznam, że za całokształt gry zwycięstwo należało się Argentynie. Polacy super zagrali przez pierwsze i ostatnie 10 minut. Jasne, ruszyło się coś na skrzydłach. Jasne, Kasa bronił w najważniejszych momentach. Ale zagranie 1/3 meczu na wysokim poziomie to za mało. I jeszcze te przeokropne babole w wykonaniu Jurkiewicza na rozegraniu. Brrr... Bartek Jaszka chyba sobie włosy z głowy wyrywał, jak to oglądał. Po tych dwóch spotkaniach można śmiało powiedzieć, że brakuje nam rozgrywającego, który będzie szybko grać na zwodzie, wchodzić w obronę i rzucać piękne bramki z odchylenia. Bartuś, płaczę, że Cię nie ma Sad

A co do oceny gry Syprzaka. Kamil dzisiaj nie grał zbyt wiele. Sądziłam, że wyjdzie w podstawowej szóstce, ale ja trenerem nie jestem Wink

Może nie grał jakoś rewelacyjnie, ale też nie miał kiedy się pokazać. A do tego ta niewygodna obrona Argentyny. Niby miał miejsce, ale kiedy przyszło co do czego, to oblegali go obrońcy, jak nie wiem co Very Happy

A nasza gra w obronie mi jeszcze została do podsumowania! Hm... Mam mieszane uczucia. Nadal nie jest to TEN poziom. Niscy rozgrywający praktycznie wchodzili w naszych jak w masełko i to nawet wtedy, kiedy grali w osłabieniu! TAK SIĘ NIE ROBI! - tak, nasze koszmary będą nas ścigać już chyba do momentu, kiedy ktoś się wreszcie weźmie za porządny, techniczny system szkolenia młodzieży...
I taki mój prywatny apel do trenera Bieglera - zagrajmy częściej bardziej wysuniętą obroną a nie cały czas tym 6-0. Na niektórych to po prostu nie działa a warto mieć coś więcej w odwodzie Neutral

A co do Argentyny. Bracia Simonet (zwłaszcza Diego) są niekwestionowanymi liderami swojej drużyny. I do tego ich bramkarz. Już myślałam, że nasze chłopaki rozgrzeją go do tego stopnia, że ten będzie bronić wszystko. I ta ich obrona 3-2-1. Mistrzostwo! Sama Chorwacja by się nie powstydziła tak zacnie pracującej defensywy! Przy ich dużej ruchowości taka obrona jest trudna do przejścia. Tak właśnie to u nich wygląda - gra poprzez wymęczenie kondycyjne przeciwnika. Niby wie się o tym od lat, ale jakoś każdy to lekceważy. O! I jeszcze te cudowne uwagi komentatorów, które zasługiwały na cenzurę ze względu na zerową zgodność ich wypowiedzi z prawdą. Porażka...
2) Niemcy - Rosja - mecz o tyle ciekawy, że warto było zobaczyć Rosję w akcji z poważnym przeciwnikiem. Rosyjska młodzież pewnie zaskoczyła niejednego kibica! Przez większość spotkania to właśnie Rosjanie prowadzili, ale nie osiągnęli zbyt zdecydowanego prowadzenia. Zaledwie 2 czy 3 bramki. Szału nie było, ale mecz oglądało się całkiem przyjemnie. Dopiero w ostatnich minutach Niemcy wyrwali do przodu i zdominowali Rosjan. I też odnoszę wrażenie, że nasi zachodni sąsiedzi starają się udowodnić, że po coś jednak tam są, i że miejsce w Katarze im się należało. Czy typowałabym ich jako pretendentów do wygrania naszej grupy? Think

Chyba nie. Dania to jednak Dania i mimo zaskakującego remisu z Argentyną sądzę, że nie pozwolą sobie na drugi podobny błąd. Trener Gudmundsson o to zadba Wink

Zwłaszcza, że zna bardzo dobrze wielu zawodników z kadry Niemiec z czasów, gdy prowadził Rhein Neckar-Lowen Very Happy

3) Islandia - Algieria - a co tu dużo pisać? Faworyt był tylko jeden. Islandia odniosła zwycięstwo bez większych problemów (chociaż wyraźnie widać, że coś się dzieje niedobrego w ekipie Arona Kristjanssona) i walczy o wyjście z grupy do dalszej fazy rozgrywek. Mecz bez większej historii.
4) Czechy - Szwecja - no i tutaj zaczynają się schody. Szwedzką reprezentację znam praktycznie na wylot. Czeską też. I nie spodziewałam się, że nasi południowi sąsiedzi zbiorą tak solidne lanie od Skandynawów! Nigdy bym nie pomyślała, że Szwedzi będą mogli sobie swobodnie prowadzić nawet 10 bramkami! Toż to podpada pod solidną różnicę klas! Zawiodłam się okrutnie, gdyż był to mecz do jednej bramki. A spodziewałam się dość interesującego meczu.
5) Egipt - Francja - chciałam interesującego meczu na koniec wieczoru? No to go dostałam! Z lekkim opóźnieniem udało mi się włączyć stream tego spotkania. I wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy ekran łaskawie mi zakomunikował, że Francja PRZEGRYWA 2 bramkami z Egiptem. FRANCJA PRZEGRYWA Z EGIPTEM! Profilaktycznie odświeżyłam ekran, przetarłam oczy ze zdumienia, ale to była prawda! Egipt naprawdę ma szansę powalczyć z Czechami o 4 miejsce w grupie. I mimo, że są to nołnejmy, to jednak ze sporym potencjałem i umiejętnościami. Przegrać z taką drużyną jak Francja tylko 4 bramkami to spore osiągnięcie Very Happy

Właściwie to obie połowy były bardzo wyrównane, chociaż ta druga była już bardziej na korzyść Francuzów. Fenomenalne rzuty Baracheta, Accamabray'a oraz cudne obrony Omeyera zaważyły na zwycięstwie trójkolorowych.
A z takich moich drobnych obserwacji. Dinart przymierza się do roli następcy Onesty Very Happy

Prowadzi czasy, rozmawia z zawodnikami, rysuje schematy na tablicy. A jeszcze 2 lata temu sam śmigał po parkiecie i zbierał kary dwuminutowe Wink

6) Arabia Saudyjska - Dania - HOHO! Takiego lania to ja dawno nie widziałam. 20 bramek przewagi na meczu rangi mistrzowskiej? Toż to żart! Sama się zaczęłam w pewnym momencie zastanawiać, czy Saudyjczycy w ogóle przekroczą liczbę 10 bramek. Za to Duńczycy bawili się piłką ręczną. Ach, te bramki ze skrzydeł Heart

Ach, te bramki z rozegrania Heart

Ach, ta reprezentacja Danii Heart

Może nie każda z was była zachwycona takim spotkaniem, ale ja reprezentację Danii kocham, uwielbiam i kibicuję jej od lat, więc jestem na tak Very Happy

Jak przynudziłam, to szczerze przepraszam. A jeśli reflektujecie na takie "krótkie" podsumowania z mojej strony, to ja chętnie takowe będę pisać Wink

W końcu po coś wszystkie te mecze oglądam Very Happy

preciosa

Gość

Piękna i talentu Wink

preciosa

Gość

Podsumowanie dzisiejszego dnia (jestem zdewastowana wynikiem jednego ze spotkań, więc relacja nie będzie zbyt porywająca):
1) BIAŁORUŚ - BRAZYLIA 29-34
Wynik teoretycznie zaskakujący, ale nie dla każdego. Ja tam przewidywałam przegraną Białorusi. Nie spodziewałam się tylko tak znacznej różnicy klas na boisku. Nasi wschodni sąsiedzi z trudem radzili sobie (lub w ogóle sobie nie radzili - zależy od sytuacji) z wysoką, aktywną defensywą Brazylijczyków, która (umówmy się) do idealnych nie należała. Białoruś grała na zasadzie zrywów. Coś im wychodziło przez kilak minut, by na kolejne zwyczajnie umierało. A Brazylia zupełnie odwrotnie. Drużyna grała równo i dość spokojnie (chociaż przy ich tempie gry trudno mówić o spokoju). Bramki zdobywane przez rozgrywających Brazylii mogły budzić podziw. I tutaj taka uwaga ode mnie: SZANOWNA REPREZENTACJO POLSKI! STREAMY Z TEGO SPOTKANIA HULAJĄ JUŻ W INTERNECIE. WEŹCIE SOBIE WŁĄCZCIE I ZOBACZYCIE JAK SIĘ POWINNO GRAĆ PRZECIWKO OBRONIE 3-2-1. DZIĘKUJĘ!
2) HISZPANIA - CHILE 37-16
Mecz do jednej bramki. Mocno przewidywalny, ale odbyć się musiał. Aż dziw, że Hiszpanie nie przekroczyli bariery 40 bramek! Co tu dużo pisać? Nie stracił ten, kto nie oglądał Wink

3) BOŚNIA I HERCEGOWINA - MACEDONIA 22-25
NOOOOOO! Tutaj to emocje mnie trzymały praktycznie do samego końca! Ambitna i waleczna BiH kontra czarny koń mistrzostw świata z 2007 roku. Emocji mnóstwo. Pięknych bramek (i graczy) również Very Happy

Szalonych zwrotów akcji oraz zawałów serca też nie brakowało. Ale to doświadczenie i chłodne głowy Macedończyków przesądziły o wygranej. Ach! I wreszcie sobie popatrzyłam na Renato Vugrineca! WRESZCIE! Heart

4) CHORWACJA - IRAN 41-22
Chciałam wyniku opiewającego na 40 bramek? no to go dostałam. Tutaj, podobnie jak w meczu pomiędzy Hiszpanią a Chile. Mecz się odbył. Tyle.
5) SŁOWENIA - KATAR 29-31
MOJE SERCE KRWAWI, BO KATAR SŁOWENIĘ MI ROZWALIŁ! Tak. Zdecydowanie puściły mi nerwy po zakończeniu tego spotkania. A Luka Zvizej tak bardzo się starał. Tak wiele bramek narzucał. A ja im tak głośno kibicowałam. A tu co? Nawet na prowadzenie wyjść nie mogli. Wiecznie tylko przegrywali lub remisowali. Potok łez, złamane serce. Muszę ukoić zszargane nerwy. To chyba odpowiednia pora na wyjęcie lodów czekoladowych i butelki wina Think

A tak na poważnie. Słowenia się nie popisała. O ile do skrzydłowych nie mam wątów, o tyle do całej reszty już tak. CO SIĘ Z WAMI STAŁO?! TE SZEJKI NA TRYBUNACH SIĘ GŁUPIO CIESZYŁY ZE ZWYCIĘSTWA A JA SMUTAŁAM NA KANAPIE W MIESZKANIU! Sad

Ja mam nadzieję, że to po prostu był ich gorszy dzień, i że następnym razem takiego babola nie popełnią! Co do reprezentacji Kataru. Wszystko super, gdyby nie fakt, że w bramce im stoi rodowity Bośniak -.-
6) AUSTRIA - TUNEZJA 25-25
A na zakończenie dnia wisienka na torcie. Mecz na szczycie z kretyńskim komentatorem TVP (Ludzie, weźcie się go pozbądźcie! Ja wam za darmo komentować mogę te mecze!)... Ale to już przemilczę. Widowisko sportowe - niebywałe! Remis wydaje się najbardziej sprawiedliwym rezultatem. Tunezja ponownie udowodniła, że jest poważnym rywalem, który jest w stanie postawić trudne warunki uznanym w Europie reprezentacjom. A Austria? Cóż... Oni pokazali po prostu swoją grę Wink

Solidni w każdym elemencie z zabójczo szybkimi skrzydłami. I chociaż przez większość czasu prowadziła Tunezja, to druga połowa była już mniej oczywista. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Wynik cały czas oscylował w granicach remisu. Prowadzenie nigdy nie wynosiło więcej niż 3 bramki. Kocham oglądać takie spotkania Heart

I jeszcze ta piękna końcówka, w której nadal nic nie było wiadome! Szalone rzuty, przyprawiające o zawał straty. I ta końcowa, długa, nieudana akcja w ataku Tunezji! Trochę szkoda, że nie udało im się wygrać (bo Tunezja potrzebuje punktów), ale remis był tutaj najbardziej adekwatnym rezultatem.

A teraz idę się zajeść lodami czekoladowymi i opłakiwać przegraną Słowenii Sad

Gość

POLSKA PO 30 MINUTACH PRZEGRYWA Z ROSJĄ 12-13

Mecz bardzo wyrównany. I tak wynik jest korzystny - na początku nasi szczypiorniści przegrywali już 1:5. Cieszy dobra postawa Wyszomirskiego w bramce. Oby się udało zgarnąć 2 pkt! Rolling eyes

merveilleuse

Oby z Krzyśkiem było wszystko w porządku Pray

Gość

Rany boskie, co za nerwy. A ja chciałam to na trzeźwo oglądać, gdzie są moje %....?

Na plus Wyszomirski. Liczę, że będzie miał dzień konia i zamuruje tą bramkę przed Rosjanami.

I co z Lijkiem? Oby z kolanem nie było nic poważnego! Evil or Very Mad

Gość

Prowadzimy jedną bramkę. Very Happy

Bardzo dobry mecz Wyszomirskiego. Smile

Dobrze rzuca Rojewski. Wink

Gość

Rojewski może i dobrze rzuca, ale kilka strat zaliczył Neutral

Caro

masakra... Razz

ech... mam nadzieję, ze chociaż wyrównają Sad

Gość

Gość

Jak się do nas szczęście uśmiechnie to wygramy Wink

Gość

49 sekund, chłopcy, wytrzymajcie! Pray

EDIT: MAMY TO, KU*WAAAA! Dancing

Gość

OOEEEEEEEEESUUUUUUUUUU! I W TAKICH CHWILACH CZUJĘ, ŻE ŻYJĘ Very Happy

Gość

POLSKA-ROSJA: 26-25

Znowu to zrobili! Nie wiem jak Wy, ale ja mam zawał... kolejny raz pokaz Szmala w końcówce prayer

merveilleuse

BRAWO POLACY!!!!!!!!!!!!!!!

Na nerwy i na zwycięstwo Partyman

Gość

JfC co to była za końcówka! Czuję, że pojawiły mi się kolejne wrzody żołądka dzięki naszej repie.

MVP dla Rojewskiego mnie nie dziwi, choć faktycznie trochę strat zaliczył.

Gość

Kolejne siwe włosy przybyły... Zawał, po prostu zawał, a to dopiero 3 mecz...

Gość

Gość

Grzechem byłoby nie włączyć

Gość

	Forum www.ciachownice.fora.pl Strona Główna -> Piłka ręczna	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11 Następny
Strona 3 z 11