Forum www.ciachownice.fora.pl Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Puchar Świata 2015
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ciachownice.fora.pl Strona Główna -> Reprezentacja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 15:47, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Ja ostatnio oglądam mecze z dzieciorem. Podskakuje mi przed telewizorem wrzeszcząc jeszcze jeden! Już wie kiedy est aut, kiedy punkt i kto to my.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 15:47, 22 Wrz 2015    Temat postu:
dziń dybry, ja jak zwykle zaocznie. meczu na żywo nie widziałam ale z kolegą przeżywamy jak histeryk z liczydłem, aż pozostali się dziwują. powtórzę co przedyskutowaliśmy.
po pierwsze nasi to d... a nie siatkarze - tak pierwszego seta przebombać, jak się już miało 23:22. za to w drugim szacun za wyciągnięcie. oglądam i oglądam i mam wątpliwości przy wyniku 16:12 dla kogo na koniec te trzy sety były.
rozumiem że Kubi to taki towar luksusowy - on tylko na madafaka wychodzi, w setach w których przegrywamy się nie bawi - zwija zabawki i idzie do kwadratu?
też tie Makaronów widziałam. no cóż chociaż ten punkt urwali. czyli wychodzi że nam jutro na awans z drugiego miejsca dwa sety wystarczą.
co do naszych porachunków z Bractwem Pizzy, to oni do nas też wąty mają - za ten ustawiony -przynajmniej ich zdaniem - mecz z Serbami w Final Six
a co do Mefju to w przypadku naszej wygranej z Włochami mogą stracić punkt z Facu czy muszą wygrać?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 15:49, 22 Wrz 2015    Temat postu:
USA ma wygrać. Po prostu, bez znaczenia na wynik czy stracone punkty - oczywiście pod warunkiem, że nasi ograją Makarony Very Happy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 15:59, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Cameron, ja wiem że ma wygrać i im kibicuję, ale czy musi?
tako rzecze Juruś Już dziś współczuję drużynie która będzie stać na podium, odbierać brązowe medale i płakać że przegrała z kretesem turniej... Slabo. - i ma rację.
co do Jurusia coś bredzi o studio trwającym do dekoracji. rozumiem że dekoracja po ostatnim meczu, czyli jakoś 14?
a tutaj komentarz do zmian Stefka - my też to widzimy, że nasze przyjęcie jest w Buszu.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 16:03, 22 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:06, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Muszą wygrać, jeśli chcą zgarnąć awans z PŚ. Ale jeżeli my przegramy, to ja już sama nie wiem co Amerykanie muszą lub mogą, bo tam to się takie rzeczy dzieją, że mój mózg ich nie ogarnia xD

Tak, dekoracja po ostatnim meczu Very Happy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:10, 22 Wrz 2015    Temat postu:
World of Volley twierdzi, że awans daje im własne zwycięstwo bez względu na nasz wynik z Bractwem Pizzy.
Szukałam tych MIP-ów, ale ni chusteczki nie mogę nic znaleźć Sad
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:25, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Na stronie Pucharu Świata jest taka informacja:
Cytat:
So, here's the situation for tomorrow in its full analysis:

If Poland beat Italy (any score):
Poland win World Cup, USA join them for Rio 2016 regardless of what they do against Argentina later.

If Italy beat Poland 3-2:
Poland qualify, USA need to beat Argentina with any score to join them for Rio 2016.
USA can then claim the World Cup by winning 3-0 or 3-1.
If USA win 3-2, Poland get the World Cup, but USA still go through to Rio 2016.
If USA lose to Argentina, Poland win the World Cup and Italy join them for Rio 2016.

If Italy beat Poland 3-1 or 3-0:
...and USA defeat Argentina (any score), USA win World Cup, Italy join them for Rio 2016.
...and USA lose to Argentina (any score), Italy win World Cup, Poland join them for Rio 2016.


Chyba da się zrozumieć, mimo, że jest po angielsku.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:34, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Może po prostu ograjmy jutro tych Makaronów i miejmy święty spokój Think
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:36, 22 Wrz 2015    Temat postu:
zakładając że liczą się zwycięstwa, punkty, sety, małe punkty, to wysmarowałam następujące scenario - zakładam wersję pesymistyczną, że przy jednakowej liczbie punktów, przegrywamy setami.
1. Pol-Ita 1:3, Arg-Usa 3:1 - Włochy, Polska, Usa
2. Pol-Ita 1:3, Arg-Usa 2:3, Włochy, Usa, Polska
3. Pol-Ita 1:3, Arg-Usa 3:2, Włochy, Polska, Usa
4. Pol-Ita 1:3, Arg-Usa 1:3, Usa, Włochy, Polska
5. Pol- Ita - 2:3, Arg- Usa 3:1, Polska, Włochy, Usa
6. Pol-Ita - 2:3, Arg-Usa 2:3, Polska, Usa, Włochy
7. Pol-Ita 2:3, Arg-Usa 3:2, Polska, Usa, Włochy
8. Pol-Ita 2:3, Arg-Usa 1:3, Polska, USA, Włochy
9. Pol-Ita 3:2 Arg-Usa 3:1, Polska, Usa, Włochy
10. Pol-Ita 3:2, Arg-Usa 2:3, Polska, Usa, Włochy
11. Pol-Ita 3:2, Arg-Usa 3:2, Polska, Usa, Włochy
12. Pol-Ita 3:2, Arg-Usa 1:3, Polska, Usa, Włochy
13. Pol-Ita 3:1, Arg-Usa 3:1, Polska, Usa, Włochy
14. Pol-Ita 3:1, Arg-Usa 2:3, Polska, Usa, Włochy
15. Pol-Ita 3:1, Arg-Usa 3:2, Polska, Usa, Włochy
16. Pol-Ita 3:1, Arg-Usa 1:3, Polska, Usa, Włochy.
wchodząc na przemądrzałą matematykę mamy 12,5% szans na to że nie awansujemy i 25% że nie wygramy pucharu. najmniejsze szanse na awans mają Włosi - 31%. OCZYWIŚCIE GDYBY KOGOKOLWIEK TO INTERESOWAŁO!!!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 16:44, 22 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:37, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Zrobimy z nich spaghetti. Little thongue man

Nie no, ja wierzę, że wygramy.
Kolejna nieprzespana noc się szykuje. Rolling eyes
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:39, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Jaka dogłębna analiza, anka Very Happy
Szczerze podziwiam i mnie to jak najbardziej interesuje Heart
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:41, 22 Wrz 2015    Temat postu:
a na tt znalazłam inną, bardzo skuteczną receptę na jutro - i nic nie będzie trzeba kalkulować - BTW, wygrać z Włochami będzie bardzo prosto. Wystarczy wysłać ze czterech o północy do włoskiej knajpy, reszta potoczy się sama :>>> - tylko nie wiadomo czy w Tokio gdzieś jest makaron inny niż sojowy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:45, 22 Wrz 2015    Temat postu:
anka szczere wyrazy podziwu i przerażenia zarazem- ja liczyć nie potrafię i przerażają mnie ludzie, którzy umieją coś więcej niż tabliczkę mnożenia. Niemniej jednakowóż prayer
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:52, 22 Wrz 2015    Temat postu:
dzięki za podziw, ale ze mnie taka dziwna bestia jest, że z cyferkami to sobie super radzę - w przeciwieństwie do życia w realu.
a tak swoją drogą zamiast podziękowań liczyłam na weryfikację moich wypocin.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 17:00, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Ale co tu weryfikować? Musimy wygrać z Włochami dwa sety, żeby mieć awans i wygraną- to wiemy Wink
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 17:18, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Ja ogólnie podchodzę do życia z przekonaniem, że zawsze trzeba oczekiwać najgorszego, wtedy przynajmniej się nie rozczarowuję, ale w kogo jak w kogo, ale w chłopaków wierzę .

Będę się modlić za nich do świętej Rity, tak profilaktycznie Very Happy (swoją droga, to idealna patronka dla mnie) Wink

anka
Czy ty przypadkiem matematyki nie uczysz?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:32, 22 Wrz 2015    Temat postu:
niestety Scarlett uczę.
co do motto życiowego to się podpisuję obiema ręcami. ja to mówię - spodziewaj się najgorszego - jeśli się spełni to się nie rozczarujesz, a jeśli będzie dobrze, to przynajmniej poczujesz się mile zaskoczona.
rozumiem że u was to technika "nie idę spać i czekam, a potem odsypiam". niestety ja do pracy, więc raczej idę spać i wstaję o 3
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:06, 22 Wrz 2015    Temat postu:
anka O Boże... Very Happy My się z matematyką nigdy nie rozumiałyśmy... Nie znalazłyśmy wspólnego języka. Miałam dobrą ocenę tylko dlatego, że zawsze byłam kujonem z przerostem ambicji i uczyłam się rozwiązań dziesiątek zadań na pamięć i zawsze te same trafiały się na sprawdzianach Wink

Ja się też kładę spać, bo nie wytrzymam do 3 "na żywo". Liczę na szybkie 3:0 dla nas i drzemkę do jakiejś mniej barbarzyńskiej niż blady świt pory.

A tak w ogóle, to jest jakieś studio jutro przed meczem? Jureczek w jakiejś szlafmycy w biało-czerwone paski? Gives thy a finger
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:09, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Studia przedmeczowego nie ma. Jureczek za to coś przebąkiwał o tym, że studio pomeczowe będzie trwało aż do rozpoczęcia ceremonii dekoracji Very Happy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:20, 22 Wrz 2015    Temat postu:
Łojezu, Jureczek do 14 chce gadać? Rolling eyes toż to może być nawet z 8 godzin Gives thy a finger
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:33, 22 Wrz 2015    Temat postu:
No tak wynikało z tego, co powiedział, ale ja nie wiem, czy się nie pomylił xD
Ale skoro nikt go nie poprawił, to chyba będzie mega dłuuuugie studio Very Happy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:50, 22 Wrz 2015    Temat postu:
też na tt przeczytałam, że przed meczem nie będzie, za to po meczu i owszem, aż do dekoracji. ale w programie jest od 3, więc nie wiem.
Scarlett ja zawsze miałam szacunek do osób uczących się na pamięć zadań. znałam nawet takiego szaleńca - typowego humanistę, który po męczarniach w podstawówce - wtedy jeszcze nie było gimbazy - poszedł na profil mat-fiz a potem na budownictwo na polibudę. i przez te 9 lat nadal uczył się zadań na pamięć - taki offtop

ja przepraszam że ględzę, ale oglądanie tego bez przerw to nie na moje nerwy, cieszmy się z małych rzeczy, dzięki ci Opatrzności za takie krótkie przerwy między setami. Bieniu mistrzu, Kapitano lux torpeda, jak Ruski i Kubańczyk (przepraszam za szowinizm, ale jest czwarta rano a moje tętno osiągi ma niesamowite) wygrają Włochom mecz to będzie ewenement na skalę światową. wygląda że naszym po tym drugim secie ciśnienie zeszło, oby po tym wczorajszym meczu kondycji im starczyło

komentarz Kubiego przy zejściu na czas - k... mać - jakże adekwatny. a mama mówiła - pamiętaj o Pierwszym Prawie Ciachownic - no i masz babo placek. No i jest Mikuś - dla mnie inny pan jest do zmiany - tyle że Guma w Wawie więc ze zmiany nici


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 4:59, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 5:15, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Ja już nerwowo nie daję rady Neutral Confused

Dlaczego zawsze my takie męki musimy przechodzić i nic nam z nieba nie spada?

Do końca roku makaronu nie tknę!

2:1 nie dla nas...

Zwiałam sprzed telewizora, bo wychodzę z założenia, że płakać trzeba w samotności. Tylko wtedy ma się z tego radość - J.L.Wiśniewski. Jaka tam radość, co ty Wiśniewski wiesz ...

Nawet nie wiem co powiedzieć...
Serce mi krwawi, mam w nim dziurę wielkości leja po bombie atomowej.
Nie chciałabym być w skórze chłopaków. Sama parszywie się czuję, a co dopiero oni? Miesiąc wysiłku, walki, bólu i co? Najprawdopodobniej nic, bo już w żaden korzystny dla nas scenariusz nie uwierzę. Kto jak kto, ale oni zawsze wszystko muszą sami sobie wyszarpać, bo nikt im prezentów nie rozdaje.
Niby "tylko sport" i "kolejny mecz", ale tak boli...

Mimo wszystko - nie można ani jednego złego słowa powiedzieć o tej reprezentacji. Przegraliśmy jeden mecz? Każda reprezentacja przegrała, nas po prostu tak, a nie inaczej potraktował system rozgrywania turnieju. Z polityką nikt nie wygra. Każdy walczył i dawał z siebie 100%. Dzięki takim ludziom w świat idzie pozytywny wizerunek naszego kraju.

Ciągle kocham i nie opuszczę Heart

Idę sobie płakać dalej...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 5:58, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 5:52, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Khym... To mogę już pozdrowić uczestników styczniowego turnieju kontynentalnego, który będzie epicką rzeźnią? Czy mam czekać na argentyński cud? Rolling Eyes
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 6:10, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Jestem i ja, szczerze to chyba jeszcze tak nie przeżyłam żadnej porażki, jest gorzej niż po Londynie, jest gorzej niż po meczu z Bułgarami na ME 2013. Wszyscy już widzieli chłopaków z pucharem, ale nie to było takie najważniejsze, awans... rzeź niewiniątek się szykuje..

Nie wyobrażam sobie, co czują teraz chłopaki, cały sezon przygotowań, wygrali 10 spotkań z rzędu i to jedno, najważniejsze, kluczowe przegrali...

Kubi płakał, Bieniu płakał, Fabian płakał i ja płaczę z nimi


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 6:10, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 6:16, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Argentyński cud z USA już raz się zdarzył, jest jeszcze minimalna nadzieja... Też mi (będzie) szkoda naszych chłopaków... Jeden przegrany mecz i już baju baj? To takie niesprawiedliwe! Sad
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 6:21, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Ja sobie weszłam na forum pod artykułem na onecie i jestem załamana. To był błąd. Ludzie mnie rozczarowują. A niektórzy, to tacy prostacy, że aż od tego strumienia idiotyzmów się krew gotuje. Dowiedziałam się, że:
-Polska wygrała cudem mistrzostwo świata, teraz niech się inni nacieszą
-Kuraś ze swoją intelygencją nadaje się do pługa
- Tu się ubawiłam : Trzeba koniecznie zmienic trenera. Tak dalej nie moze byc
-ta porazka jest poniżająca. reprezentacja może się po niej już się nie pozbierać. Należy się pozbyć słabych elementów

No i w ogóle wstyd, składajmy wnioski o zrzeczenie się obywatelstwa i szkoda było o 3 wstawać.

Chroń nas panie od idiotów!

Niech sobie te barany oglądają piłkarzy. Tam jest dopiero walka, poświecenie i heroizm. Może za 100 lat znów wygramy Niemcami i będziemy sobie uzurpować władztwo nad światem!



Zle mi... A nasza kadrę najchętniej bym wyściskała i powiedziała, że wszystko będzie dobrze. I żeby nie wierzyli takim idiotom, bo oni najgłośniej krzyczą, a prawdziwy kibic zawsze będzie mocno ściskał kciuki.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 6:26, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Papa D właśnie mówi 'cały turniej rozegraliśmy jednym atakującym, więc wara od Bartka' i ma rację! Broniłam Bartka rok temu, bronię i teraz, według mnie narodził się nam atakujący na lata. Sovia będzie mieć pożytek, reprezentacja będzie mieć pożytek.

I idźcie wszyscy hejterzy, my jeszcze awansujemy do Rio, zdobędziemy tam medal, a Kura będzie MVP całego turnieju i zamknie wszystkich usta!!

Choć ja tak po cichu powiem, że liczyłam na to dzisiaj, chłopaki z awansem, chłopaki z Pucharem pierwszy raz w historii, Bartuś jako MVP, no ale...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 6:36, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Wow...ale pocisk od Kadzia w studio...

Papa za to dodaje otuchy.

E: Skoro Konar miał jechać na wycieczkę, to mógł sobie sam za nią zapłacić i jechać w ładniejsze miejsce.


Należy się zastanowić, czy trener zabrał najmocniejszy skład


I paradoksalnie - ocena na minus dla Chomiczka. I krytyka wyjścia z Buszem.

To z Kadzia.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 6:40, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 6:56, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Serce mi krwawi, bo to nie tak miało być. Jeden set dzielił nas od nieba. I to jest masakra grać cały turniej świetnie, dzielić i rządzić i przez jednego seta stracić wszystko. Kuraś grał zajebiście przecież, ale jest człowiekiem a nie maszyną wiec to normalne że się zmęczył i mam nadzieję że szybko zamknie usta wszystkim tym co go tak hejtują teraz. Bo to nie z nim był problem, a z atakującym drugim, który by pociągnął nas jak Kuraś już siadał i tyle. Pora się z Jaroszem przeprosić. A chłopaków mam ochotę przytulić i pogłaskać po pleckach mówiąc, że jeszcze będzie dobrze.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 8:53, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Nie wierzę!
Ja niestety (stety) nie obudziłam się pomimo budzika, rano otwieram oczy, patrzę widno i myślę o nie, nie obejrzałam meczu... No to szybko zabieram się za sprawdzanie wyniku i ogarnęła mnie rozpacz... Bardzo mi szkoda chłopaków, chyba nawet nie mogę sobie wyobrazić co teraz czują
Czyli teraz nie pozostało nic oprócz wiary w Argentyńczyków, Facu daj z siebie wszystko
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 10:06, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Nie będzie dobrze. Będzie FANTASTYCZNIE!
Przecież to jest ta reprezentacja Polski, która nie uznaje turnieju za rozegrany, jeśli w jego trakcie nie doprowadziła milionów kibiców do zawału! To jest ta reprezentacja, dla której wygranie meczu 3:0 jest za proste, która uwielbia nagłe zwroty akcji i która chyba w dzieciństwie zamiast Bolka i Lolka oglądała filmy Hitchcocka! Z nimi zawsze tak jest, im trudniej na początku, tym piękniej na końcu. Droga do wszystkich naszych sukcesów w ostatnich latach wiodła przez pola minowe i poligony atomowe. Dlaczego tym razem miałoby być inaczej?
Będzie fantastycznie! Zrobimy ten awans we wspaniałym stylu i w Rio utrzemy nosa wszystkim krytykom!
Bardzo mądry komentarz z Twittera: Nie można mieć pretensji do systemu - znaliśmy go kilka miesięcy temu wszyscy. Nie można mieć pretensji do chłopaków - mają bilans 10-1 (!!)
Widocznie tak miało być. Tak było im pisane- i tyle. Przed nami jeszcze ME, trzeba się na nich spisać jak najlepiej, żeby jeszcze bardziej uprościć sobie drogę do awansu. Przytulmy chłopaków mentalnie, podziękujmy im za wspaniały turniej i trzymajmy dalej kciuki!
(Tak, też jestem wściekła i zrozpaczona)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 10:38, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Odespałam trochę i pierwsza złość mi minęła. Kuźwa, boli jak cholera. A widok zapłakanych chłopaków sprawił, że nawet baba z tak zimnym sercem, jak ja, zechciała od razu przejść przez ekran i ich wyściskać. Bartka po prostu dopadł gorszy dzień, czyli nic nadzwyczajnego na tym turnieju. Szkoda tylko, że wypadło to akurat na dzisiejszy dzień, ale nie o to tu chodzi. Kuraś grał bardzo dużo i dziś wręcz oddychał rękawami.
Chyba każda z nas liczyła na to, że to już dziś i że chłopaki w wygrają puchar... Aż boję się wejść na Twittera, bo znajdę falę nieuzasadnionego hejtu Sad Wygrali tak dużo, tak niewiele rotując składem, że jestem z nich nadal dumna. Tak szybko nie przestanę ich kochać Wink
A z tym turniejem, o którym pisałam - cholernie się boję o to, co może się tam wydarzyć Sad Rywale będą dość zacni... Dobra, starczy czarnowidztwa. Będzie dobrze, bo musi być dobrze Very Happy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 10:46, 23 Wrz 2015    Temat postu:

Brak mi słów po prostu...

Nawet mojej matce, która jest na ogół nastawiona na "nie", jeśli chodzi o sport, było przykro.

K**wa mać, dziesięć meczy na nic... No nic, można tylko się załamać. To oni zapierdzielają miesiąc jak roboty, wcześniej katorżnicze przygotowania... I wszystko na nic, bo tym debilom z FIVB zachciało się zabrać miejsce premiowane awansem z PŚ, żeby stworzyć turniej kwalifikacyjny dla leszczy z Afryki i obu Ameryk!...
A gdyby Argentyna wygrała z Włochami w tie break'u, a gdybyśmy nie stracili punktu z Iranem, a gdybyśmy nie stracili niepotrzebnie jakiegoś seta?... [dlaczego ja czuję, że będzie ogólnopolski hejt na końcówkę I seta w meczu z Rosją?...]

Mam nadzieję, że chłopaki podniosą się po tym wszystkim i dadzą nam jeszcze niejedną chwilę radości...

I te dzikie gierki psychologiczne ze strony Włochów - tu jakiś czelendż, tu wzięcie czasu, podważanie połowy decyzji sędziego... Nienawidzę takich zagrań ze strony przeciwnika. I jeszcze te same gierki, jak już jesteśmy totalnie rozbici - tak się po prostu nie robi...
Niestety, dzisiaj to nie my zagotowaliśmy ich, tylko oni nas, najlepiej było widać po Dziku - nic mu nie wychodziło dzisiaj. Siurak też był do zmiany, ale kto miał wejść? Blokujący Konan? Zgadzam się z wypowiedziami w studiu - nie mieliśmy na tym turnieju drugiego atakującego... Szczerze? Wolałabym zastosować manewr Alekny i ustawić tam kogoś ze środka, aniżeli wpuszczać na boisko Konarskiego... Może by wypaliło...

Wspominałam już, że jestem na absolutne "nie", jeśli chodzi o naturalizowanie zawodników?... Między innymi właśnie dlatego jestem na "nie", drużyna sobie sprowadzi Kubańczyka, zaraz ich będzie pięciu, no i spróbuj ich ograć.

Mam spieprzony humor, do końca tygodnia na pewno, a podejrzewam, że i jeszcze dłużej.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 10:52, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 10:54, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Abnormal Yar good
Cameron przed PŚ też uskuteczniałyśmy czarnowidztwo, no i co, nie było tak źle (pomijając efekt końcowy). Przed nami ME i po ME będzie można powiedzieć coś więcej na temat dalszych gier, chociaż z tą ekipą to zawsze jest wróżenie z fusów.

Mnie też Włosi wnerwili. Mam taką ładną grę wojenną, w której się strzela do Włochów, i rozważam jej odpalenie.
A Kubańczyka u nas to ja też nie chcę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 11:04, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Mnie irytuje teraz jak wszędzie wkoło piszą jak to Leon jest nam potrzebny. Bo nie jest, tylko drugiego atakującego na potrzeba. Ahrema nie wzieliśmy jak chciał to Leona też nie. Mnie nadal boli, już z dzieciem czekamy na Argentyne, dzieć nawet przywdział argentyńskie barwy. I wkurza mnie też strasznie, głupie gadanie jak piłkarze przegrają to spoko, grali dobrze, ale rywal był lepszy i w sumie to nic takiego się nie stało, grali jak umieli, a przegrywają siatkarze to już wielka masakra, jak to nie są oni słabi i nie umieją grać.

"Usiłuję wymyślić stosowne przyzwoite słowo na wyrażenie moich uczuć. Jeszcze się jednak do końca nie obudziłem. Przychodzi mi do głowy tylko 'kurczę'." Tak idealnie opisuje dzisiejszy dzień.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 11:05, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 11:22, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Internet naprawdę nie powinien być dostępny dla wszystkich, a już zwłaszcza w takim momencie.
Do drugiego atakującego dorzuciłabym jeszcze skrzydłowego, bo kiedy Kubi i Mikuś mają problemy, to zaczyna je mieć cała drużyna. Buszu grał chyba trochę chwiejnie.
Nie rozumiem pojazdu po Bieniu, chłopak ma wejście smoka, jak na pierwszoroczniaka gra świetnie, a w dzisiejszym meczu mocno popracował na vabochanka. No, ale jak wiadomo są eksperci i "eksperci", i tylko czasem nie wiadomo, kto jest kim.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 11:27, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Rafał to nie wiem, czym sobie zasłużył na wychodzenie w "szóstce" w trzech ostatnich meczach. Chyba musi mieć jakieś kompromitujące zdjęcie Stefana. Siadł bardzo w trakcie turnieju, w meczu z Japonią był ich siódmym zawodnikiem na boisku...
No Bieniu dzisiaj super w zagrywce, ale dał się złapać dwa razy blokiem, a sam też chyba nic nie zablokował...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 11:30, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Bieniu ma w bloku zero, natomiast Pit zanotował dwa bloki...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 11:34, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Buszu grał chyba tylko dlatego, że Stefan bał się o kolano Miki, a Szalupa jest nieograny i nie było wiadomo, co pokaże.
To chyba dałam się nabrać na te zagrywki i jeszcze na atak, a może po prostu zaczęłam przysypiać- ale w pewnym momencie pomyślałam sobie, że jeśli to wygramy, to Bieniu powinien dostać pluszaka.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 11:57, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Szalupa nieograny, to po co pojechał? Żeby wejść na boisko przy stanie 23:15 dla nas, na pewno wtedy się ogra! Jak już Stefan go wziął, to powinien zaryzykować...
14:11 dla USA
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 12:05, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Nie wiem co powiedzieć. Po przespaniu kilku godzin już nie jestem w żałobie narodowej, ale strasznie mi smutno i przykro. Brąz brązem, brak awansu jest za to dobijający.
Mieliśmy mieć 14 równych zawodników. A jak przyszło co do czego, to nie było na kogo zamienić Kurka, no i brak 4 przyjmującego. Buszu tak do połowy turnieju grał b.dobrze. Ale potem... Kubi dziś był bardzo wymęczony. Końcówka pierwszego seta i drugi widać było, że ledwo łapie oddech. Mikuś dawał dobre zmiany. No a Szalupa miał się ogrywać, ale na koniec przydałby się jakiś doświadczony przyjmujący.
Dziś Włosi byli niedoogrania. Juantorena i Zaytsev byli bezbłędni, dołączył do niego Lanza, któremu też niemal wszystko wchodziło.
A czemu MIP dostał Buti? Cholera wie, ale facet wkurzał mnie niesamowicie!

Bardzo bym chciała, żeby ARG wygrała z USA, ale powiedzmy sobie szczerze: nic 2 razy się nie zdarza. Na MŚ Jankesi nie byli w formie, teraz są. I też chcą wygrać PŚ i mieć awans.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 12:10, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Mnie wkurzali wszyscy Włosi Neutral
Dzisiaj jesteśmy w żałobie, więc nie ma co rozkminiać, trzeba trochę ochłonąć i dopiero wtedy wyciągać wnioski, bo na razie to się tylko zdołujemy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 12:10, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Aaron chyba bardzo chce, żebym go nie lubiła, 100% skuteczności 25:20, pierwszy set dla USA
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 12:13, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Czemu dostał Buti, to nie wiem, może za te czapy na naszych. W ważnych momentach one były jednak zakładane...

savinggrace, a z nami lamił tak, że pewnie gdyby tylko mógł grać Rześki, to by go zmienił w III, może nawet II secie...

...

EDIT: 2:1, a nasi prawie że płaczą na trybunach...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:19, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 13:54, 23 Wrz 2015    Temat postu:
No i Amerykanie z Pucharem. Brawa dla nich. Bądź co bądź zasłużyli.
Miny naszych Panów na trybunach mówią wszystko.

Może i Buti blokował, ale Piano też. A Lanza dziś był serio fantastyczny i myślałam, że to on będzie MIP.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 14:03, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Nie wiem czy jestem w stanie patrzeć na dekorację, znowu się poryczę Sad swoją drogą, myślicie, że dostaniemy jakąś nagrodę?

EDIT: pokazali ławeczkę z nagrodzonymi, nikt z naszych tam nie siedzi..


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 14:09, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 14:13, 23 Wrz 2015    Temat postu:
I to by było na tyle katowania się przez parę miesięcy.
Nawet żadnej nagrody dla nas.
Wszystko na nic.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 14:14, 23 Wrz 2015    Temat postu:
Dupa zbita, choć jedna nagroda im się należała

Płaczę razem z nimi


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 14:17, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 14:25, 23 Wrz 2015    Temat postu:
MIałam nadzieję, na nagrodę dla Zatiego.

Ej nie wiem co się dzieje, ale płakałam z naszymi chłopakami jak odbierali medal. Kubi, Fabio, Gato i reszta łzy w oczach. Serducho mi pęka jak ich oglądam.

A Mefju jaki wyluzowany, uśmiechnięty. CHyba pierwszy raz widzę go takiego.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ciachownice.fora.pl Strona Główna -> Reprezentacja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Airhead theme by Zarron Media 2003



Regulamin